Ograniczenia w poruszaniu się rowerem podczas pandemii

Share Button

Sytuacja epidemiologiczna związana z wybuchem pandemii koronawirusa wywraca nasze życie do góry nogami. Wymaga od nas wielu rozważnych decyzji, a często także wyrzeczeń. Na samym początku chciałem nadmienić, że rozumiem obowiązek stosowania zakazu zgromadzeń i je popieram. Jednak wraz z wprowadzanymi ograniczeniami pojawiają się też takie, które budzą moje wątpliwości.

Jak rozumieć te przepisy?
Czy mogę jechać rowerem do pracy?
Co z przejażdżką rekreacyjną?

O te wszystkie wątpliwości zapytałem mecenasa Jakuba Abramiuka, prywatnie – rowerzystę.

Prawne aspekty ograniczeń swobody przemieszczania się obywateli, ze szczególnym uwzględnieniem rowerzystów

W wyniku ogłoszenia stanu epidemii wirusa SARS-COV2 systematycznie wprowadzano do porządku prawnego i społecznego kolejne ograniczenia mające służyć zapobieganiu dalszego rozprzestrzeniania się zagrożenia. Przedmiotowe rozwiązania ujmowane były w kolejnych rozporządzeniach władzy wykonawczej. Kluczowe z punktu widzenia obostrzeń w zakresie swobody poruszania się ludzi były: rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 24 marca 2020 zmieniające rozporządzenie w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii (Dz.U. Poz. 522), w którym wprowadzono obostrzenia obowiązujące do 11 kwietnia 2020 r., oraz aktualnie obowiązujące rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 10 kwietnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U. Poz. 658). W drugim z nich obostrzenia w zakresie poruszania się ludzi ustanowione na czas do 11 kwietnia 2020 r. zostały utrzymane i dookreślone. W związku z tym obecnie do dnia 19 kwietnia 2020 r. obowiązuje stan, w którym: „zakazuje […] przemieszczania się osób […], z wyjątkiem przemieszczania się danej osoby w celu:

Kluczowe z punktu widzenia obostrzeń w zakresie swobody poruszania się ludzi były: rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 24 marca 2020 zmieniające rozporządzenie w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii (Dz.U. Poz. 522), w którym wprowadzono obostrzenia obowiązujące do 11 kwietnia 2020 r., oraz aktualnie obowiązujące rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 10 kwietnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U. Poz. 658). W drugim z nich obostrzenia w zakresie poruszania się ludzi ustanowione na czas do 11 kwietnia 2020 r. zostały utrzymane i dookreślone. W związku z tym obecnie do dnia 19 kwietnia 2020 r. obowiązuje stan, w którym: „zakazuje […] przemieszczania się osób […], z wyjątkiem przemieszczania się danej osoby w celu:

  • 1) wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych, lub pozarolniczej działalności gospodarczej, lub prowadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;
  • 2) zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, w tym uzyskania opieki zdrowotnej lub psychologicznej, tej osoby, osoby jej najbliższej […], a jeżeli osoba przemieszczająca się pozostaje we wspólnym pożyciu z inną osobą – także osoby najbliższej osobie pozostającej we wspólnym pożyciu, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;
  • 3) wykonywania ochotniczo i bez wynagrodzenia świadczeń na rzecz przeciwdziałania skutkom COVID-19, w tym w ramach wolontariatu;
  • 4) sprawowania lub uczestniczenia w sprawowaniu kultu religijnego, w tym czynności lub obrzędów religijnych.

A nadto, zgodnie z § 16 ust 1 rozporządzenia:

Do dnia 19 kwietnia 2020 r. zakazuje się korzystania z:

  • 1) pełniących funkcje publiczne i pokrytych roślinnością terenów zieleni, w szczególności: parków, zieleńców, promenad, bulwarów, ogrodów botanicznych, zoologicznych, jordanowskich i zabytkowych, a także plaż;
  • 2) pełniących funkcje publiczne terenów leśnych, w szczególności: parkingów leśnych, miejsc postoju pojazdów, miejsc edukacji leśnej, miejsc małej infrastruktury leśnej i miejsc biwakowania”. Przy czym § 16 ust. 2 przewiduje określone wyjątki od ww. zakazu.

Wprowadzone obostrzenia w poruszaniu się dość głęboko ingerują w sferę swobód i praw obywateli, to fakt. Od momentu ich ustanowienia w rozporządzeniu z 24 marca 2020 r. wątpliwości budziła zgodność tych rozwiązań z podstawowymi zasadami ustrojowymi określonymi w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r., zwłaszcza w kontekście ich stosowania pomimo niewprowadzenia stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej. Są one w pełni uzasadnione, jednakże nie ten aspekt stanowi meritum niniejszej analizy. Kluczowe jest tutaj dokonanie interpretacji niejasnych pojęć użytych zarówno w przepisach rozporządzenia zmieniającego z 24 marca, jak i aktualnie obowiązującego aktu z 10 kwietnia 2020 r. To bowiem z prawidłowym nadaniem znaczenia literze, mimo wszystko obowiązującego i co istotne, egzekwowanego prawa, największy problem mają zarówno sami obywatele, ale także przedstawiciele organów powołanych do ich stosowania. Zaś nieprawidłowe rozumienie norm może doprowadzić do zastosowania dotkliwych sankcji, które wobec specyficznego trybu ich nakładania (co również jest źródłem poważnych wątpliwości), mogą zostać przymusowo wykonane, zanim obywatel, wykorzystując przysługujący mu tryb odwoławczy, udowodni swoją rację, opartą o nadrzędne i kluczowe zasady ustrojowe.

Z punktu widzenia aktywnego mieszkańca miasta, rowerzysty, biegacza, najbardziej problematyczne wydaje się być użyte w ww. aktach wykonawczych pojęcie zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, które wyłącza zakaz opuszczania domu. Jest to typowe pojęcie niedookreślone, które znaczenia prawnego nabiera w konkretnej, jednostkowej sytuacji. Nieograniczonym jest bowiem katalog zdarzeń faktycznych, które mogą stanowić realizację podstawowych potrzeb człowieka. Dla każdego bowiem co innego taką potrzebę może stanowić. Tym niemniej, nie należy przekraczać granic racjonalności i interpretując przedmiotowe pojęcie, należy nadać prymat interesowi zbiorowości ponad interesowi jednostki. Rozsądne, nienoszące znamion nadużycia, zastosowanie omawianego wyłączenia zakazu poruszania się nie powinno indukować negatywnych skutków w postaci stosowania sankcji karnych. Oczywiście nie jest wykluczona sytuacja, w której przedstawiciele władzy państwowej odmiennie zinterpretują konkretne zdarzenie faktyczne i będą dążyli do ukarania, jednakże w takim przypadku z całą stanowczością należy korzystać z przysługujących obywatelowi środków prawnych, jak choćby nieprzyjęcie mandatu karnego (gdy źródłem sankcji ma być przepis kodeksu wykroczeń) czy właściwy tryb odwoławczy (w przypadku kar administracyjnych, nakładanych w drodze decyzji administracyjnej).

Nadto kłopotliwym jest dokonanie odpowiedniej wykładni określenia

„miejsca pełniące funkcje publiczne”

które odnosi się do terenów zielonych, rekreacyjnych i leśnych, w których zakazane jest przebywanie ludzi. Wydaje się, że w pełni uzasadnionym jest uznanie, iż mowa w tym przypadku o miejscach służących zaspokajaniu zbiorowych potrzeb ogółu obywateli związanych z rekreacją, odpoczynkiem i spędzaniem wolnego czasu. Pomocną dla ustalenia, o jakie miejsca konkretnie chodzi, jest egzemplifikacja poczyniona w § 16 ust. 1 rozporządzenia z 10 kwietnia. Katalog tych miejsc stanowi wskazówkę interpretacyjną zarówno dla osób chcących realizować swoje podstawowe potrzeby życiowe poprzez przebywanie na świeżym powietrzu, jak i dla organów przepisy te egzekwujących. Jednakże wciąż pozostawiono tu pewien luz decyzyjny w zakresie uznania konkretnego miejsca za miejsce pełniące funkcję publiczną, który ponownie skłania do zdroworozsądkowego podejścia, w którym ponad dobro indywidualne stawiać się będzie interes społeczny.

Innym, istotnym z punktu widzenia mieszkańców miast i stosowanych przez nich sposobów przemieszczania się jest przepis§ 17 rozporządzenia z 10 kwietnia 2020 r., który określa dopuszczalny sposób przemieszczania się ludzi, zakazuje samodzielnego przemieszczania się małoletniego,a także, co niezmiernie istotne, zakazuje

„korzystania z rowerów miejskich dostępnych publicznie zgodnie z regulacjami określonymi przez miasta, gminy lub powiaty”.

Przepisy § 17 rozporządzenia kwietniowego nie pozostawiają już nadmiernej dowolności w zakresie ich interpretacji, a zatem proces ich stosowania, prócz oczywiście kłopotów stricte technicznych, jak choćby kwestia zmierzenia odległości 2 metrów pomiędzy osobami przemieszczającymi się pieszo, nie powinien budzić doraźnych kontrowersji czy problemów.

Konkludując, należy podnieść, że wprowadzone przez rząd przepisy, mające służyć prewencji i zwalczaniu skutków epidemii wirusa SARS-COV2 w Polsce, obarczone są wieloma wątpliwościami, począwszy od kwestii podstawowych, jak ich zgodność z ustawą zasadniczą, techniką prawodawczą, a skończywszy na wynikających zeń ogromnych problemach interpretacyjnych, których bezwzględnie powinno się unikać, zwłaszcza w przypadku przepisów o charakterze represyjnym. Nie ulega wątpliwości, że wprowadzanie takich norm nie służy budowaniu poczucia bezpieczeństwa w społeczeństwie, zarówno w jego ujęciu prawnym, jak i faktycznym (mimo że w obecnych czasach tworzenie atmosfery bezpieczeństwa i zaufania powinno być najwyższym nakazem władz). To natomiast może skutkować poderwaniem zaufania do podmiotów, które przepisy te ustanawiają, oraz tych, które przedmiotowe prawo stosują.

Tym niemniej należy jednoznacznie stwierdzić, iż absolutną koniecznością jest zachowanie ostrożności przy podejmowaniu codziennych aktywności, niezależnie, czy źródłem takich postaw będzie tekst rozporządzenia, czy też wewnętrzne przeświadczenie o prawidłowości działania w interesie własnym i innych członków społeczeństwa. Tylko dojrzałe społecznie zachowania mogą przynieść oczekiwany przez wszystkich skutek powrotu do normalnego funkcjonowania.

Niniejszy tekst nie stanowi porady prawnej, a jedynie subiektywną ocenę obowiązujących regulacji w zakresie ograniczeń poruszania się w związku z epidemią wirusa SARS-COV2.

A jak radzą sobie inne kraje w walce pandemii koronawirusa?

Przede wszystkim organizują bezpieczne rozwiązania z zakresu inżynierii ruchu oraz zachęcają do jazdy rowerem kosztem transportu zbiorowego. Poniżej przykłady:

Węgry

W Budapeszcie przygotowywane są tymczasowe drogi dla rowerów na trasach biegnących do centrum miasta. Ma to wpłynąć na zapewnienie mieszkańcom łatwego i bezpiecznego poruszania się po mieście w tych niepewnych epidemiologicznie czasach. 

Finlandia

Finowie zachęcają do jazdy na rowerach publicznych i wręcz ją zalecają. W Helsinkach rekomenduje się rower publiczny. Przez ostatnie 2,5 tygodnia wykupiono więcej abonamentów w porównaniu do tego samego okresu z ubiegłego roku. Zanotowano też ponad 100 tysięcy przejazdów.

Kolumbia

W Bogocie, żeby rozładować zatłoczone autobusy, w weekendy oraz święta na jezdniach wyznaczane są drogi rowerowe. Dodatkowo też ograniczony jest ruch samochodowy, który wpływa na zanieczyszczenia powietrza zaostrzające problemy oddechowe.

Stany Zjednoczone

W Nowym Jorku liczba wypożyczeń rowerów publicznych firmy City Bike w ubiegłym miesiącu wzrosła do ponad pół miliona.

Niemcy

W Berlinie zaczęto poszerzać pasy dla rowerzystów. W związku ze zmniejszonym ruchem kołowym, osobowym oraz transportu zbiorowego władze wyszły naprzeciw potrzebom rowerzystów i zaczęto poszerzać wydzielone pasy rowerowe.

Wraz z wprowadzeniem ograniczeń w sposobie poruszania pojawiły się pewne zależności na drogach:

Światła pulsacyjne pomarańczowe

Wyłączono światła na wielu skrzyżowaniach, co spowodowało, iż płynniej możemy jechać samochodem. Ale jak każde rozwiązanie, to także ma swoje blaski i cienie. W przypadku wyłączenia świateł pojawił się problem bezpiecznego przekraczania przejść przez pieszych. Z podobnym wyzwaniem mogą też mierzyć się rowerzyści.

Brak korków

Kto codziennie podróżował samochodem, ten wie, że największym problemem były korki, w szczególności podczas godzin szczytów komunikacyjnych, zazwyczaj przypadających pomiędzy 6:30–8:30 oraz 15:30–18:30. Jak podaje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, obecnie po drogach w całym kraju jeździ niespełna 50% dotychczasowych pojazdów. W czasach przed pandemią niejednego kierowcę ucieszyłaby ta informacja, ale brak korków może wpływać na bezpieczeństwo na drogach. Wraz z radykalnym zmniejszeniem ilości pojazdów zniknęły też korki, które w naturalny sposób ograniczały prędkość na drogach.

Ograniczona liczba policji na drogach

Większość patroli zaprzęgnięta jest teraz do pilnowania parków, lasów czy też bulwarów oraz osób w kwarantannie. Prędzej teraz spotkamy policjanta, strażnika miejskiego czy nawet wojskowego na lokalnej ulicy niż na drodze. Wraz z widocznym brakiem służb mundurowych na drogach, część kierowców może czuć się bezkarnie, pogarszając bezpieczeństwo na drogach.

Mniej samochodów, szybsza jazda i bardziej niebezpieczna

Wraz ze zmniejszeniem liczby aut na drogach, wyłączeniem świateł oraz redukcją korków pojawił się kolejny problem, czyli zwiększona prędkość kierowców. Wydawałoby się też logiczne, że skoro jest mniej pojazdów, to jest mniej wypadków i tak jest:

Od połowy marca przy wprowadzeniu ograniczenia w sposobie poruszaniu się, tragedii na drogach było o połowę mniej w porównaniu do tego samego miesiąca rok temu – ich liczba spadła z 1,2 tys. do 572 – wynika z danych Komendy Głównej Policji.

A jak te ograniczenia w sposobie przemieszczania się oraz zależności na drogach wpłynęły na ruch rowerowy?

Zamknięcie bulwarów oraz parków i lasów, przez które przebiega bezpieczna infrastruktura rowerowa odseparowana od ruchu kołowego, przyczyniło się do tego, że rowerzyści, chcąc dojeżdżać do pracy, dbając o swoje bezpieczeństwo i zdrowie, są zmuszeni do modyfikacji trasy.

W wielu miastach wiele lat temu powstawała pierwsza infrastruktura rowerowa. Zazwyczaj jej funkcją była obsługa rowerzystów rekreacyjnych (tak przynajmniej w latach 90. w wielu miastach rozumiano rolę rowerów). Po pewnym czasie okazało się, że wraz z rozwojem infrastruktury pojawili się rowerzyści, którzy dojeżdżają do pracy, szkoły czy na zakupy. Wraz z pojawieniem się rowerzystów, którzy traktują rower jako normalny środek transportu, zaczęto rozumieć, że infrastruktura nie tylko odpowiada weekendowym rowerzystom, którzy chcą popracować nad kondycją czy też po prostu przewietrzyć głowę. Ona staje się alternatywą w stosunku do transportu zbiorowego czy też samochodów osobowych jako pełnoprawny środek transportu.

Tak powstawała infrastruktura nad bulwarami, w parkach czy w lasach, w wielu miastach stała się kręgosłupem szkieletu infrastruktury rowerowej, z której korzystają przede wszystkim w dni powszednie rowerzyści traktujący rower jako środek transportu. Natomiast w szczególności w popołudniowych porach oraz w weekendy pojawiają się rowerzyści rekreacyjni.

Ograniczenia w sposobie poruszania znacząco wpływają także na modyfikację trasy, która może stać się dłuższa, ale też bardziej niebezpieczna.

Jazda wśród samochodów nie należy do bezpiecznej, natomiast teraz, kiedy wyłączono światła oraz realnie prędkość kierowców znacząco się podniosła, wpływa to na ryzyko wypadków.

Co mogę zrobić, żeby poczuć się bezpieczniej?

Zaplanuj trasę. Pisałem już o tym w innym artykule.
Istotnym jest, czy pomiędzy pracą a miejscem zamieszkania znajduje się:

  • Infrastruktura rowerowa (drogi dla rowerów, ciągi pieszo-rowerowe, pasy rowerowe, kontraruch oraz kontrapasy).
  • Ulice z uspokojonym ruchem (bardzo przydatne i bezpieczne).
  • Jaka jest prędkość na znakach, jeżeli nie ma tam infrastruktury rowerowej (jeżeli powyżej 50 km/h, możesz korzystać z chodnika).
  • Przewyższenie, które może zweryfikować Twoją kondycję.
  • Sygnalizacje świetlne, które wpływają na czas jazdy.

Pierwszy przejazd najlepiej planować w dzień wolny od pracy. Warto też sprawdzić kilka możliwych tras i wybrać najlepszą pod względem własnych możliwości fizycznych.

Jeżeli zdecydowałeś/zdecydowałaś się na wybór roweru, usiądź i zaplanuj swoją trasę do pracy. Do tego będzie Ci potrzebna mapa. Poszukaj też, czy w Twoim mieście znajduje się mapa infrastruktury rowerowej. Ja ze swojej strony polecam dwa portale dla osób mieszkających na Lubelszczyźnie – Mapę Rowerową Lublina i Okolic oraz ogólnopolską mapę Sieć Rowerowa.

Sytuacja pandemii koronawirusa wymaga także innych ważnych zachowań. Pamiętaj też o tym, żeby:

podczas pandemii
Źródło: www.bikebug.com Twórcy serwisu dołożyli wszelkich starań aby ustalić autora fotografii, jednak się to nie udało. Prosimy o kontakt w celu niezwłocznego uzupełnienia serwisu o imię i nazwisko jej autora.
  • Zachowaj dystans co najmniej 2 metry od innego rowerzysty.
  • Jeżeli twój rower stoi na dworze, wskazana jest profilaktyczna dezynfekcja takich elementów jak np. kierownica.
  • Podczas jazdy nakładaj rękawiczki.
  • Nałóż maseczkę, najlepiej taką z filtrem (od 16.04.2020 obowiązkowo).
  • Nie dotykaj rękami podpórek, znaków, rur czy też przycisków na skrzyżowaniach – i tak są wyłączone.

No Comments

Leave a Comment